środa, 23 stycznia 2013

Długo nic tu nie napisałam. W sumie to nie chciało mi się , zresztą nic mi się nie chce. Strasznie ciężko jest mi się wogóle zebrać do zrobienia czego kolwiek.
Teraz siedzę w domu przeziębiona. Mam pełno zaległości w szkole. I po tym tygodniu to będzie masakrycznie. Potrzebuje motywacji.
Ostatnio zastanawiałam się nad liceum do którego mam pójść za 7 miesięcy. 
W sumie wybieramy w ciemno prawie jak zawsze. Z opini niby dobra szkoła, ale czy nam będzie w niej dobrze? 

Człowiek w wieku 15-16 lat ma sprecyzować co będzie robił za kilka lat przez kolejne 10. Niemożliwe? Mamy po 1000 pomysłów na sekundę. Dzisiaj tak , jutro inaczej. I to mnie przerasta.

W sumie to wszystko na dzisaj , zakończmy ten post piosenką Miuosha.


Miuosh-Stój



sobota, 12 stycznia 2013

Mam pokój z widokiem, do którego nie przywykłem
A nie mogę zamknąć okien, jakby zawiesił się system
.
Pezet - Nagapiłem się




Dzisiaj taka sobotnia zamuła. 
Od rana wybrałam się na zakupy do Rzgowa. Nie byłam tam od długiego czasu i musiałam w końcu zaspokoić swoją cieakawość co znajduje się w Qulet Ptak , ale się mocno rozczarowałam , ponieważ nie znajduje się tam nic ciekawego. 
Przeceny też nie są jakieś wyjątkowe , a kicz straszny i same wielkie rozmiary. Jedyne co mi się tam podobało to suszarka do rąk w łazience , nigdy takiej śmiesznej nie widziałam ,a na dodatek tak suszy , że aż ręce urywa :D 
Oczywiście wybrałam się także do zwykłego Ptaka i udało mi się kupić wreszcie sukienkę na bal gimnazjalny. 

Jutro wybieram się na WOŚP , bo jestem wolontariuszką. Cieszy mnie to , ale nie cieszy mnie tempreatura za oknem - zimmnoo -.-  
Mam nadzieje, że nie zamarznę. 

A jeszcze obiecałam Mateuszowi, że wspomnę o nim na moim blogu. No to wspominam. Mati to mój facebookowy brat i przyjaciel, pomimo tego, że jest odemnie młodszy o 3 lata to bardzo dobrze mi się z nim rozmawia i miło spędza czas. Muszę mu podziękować, że cierpliwie wysłuchuje mojego gadania i zawsze potrafi pocieszyć gdy wszystko się sypie, więc dziękuje Ci Mati :* No i oczywiście polecam również jego bloga:D mattiewypisuje.blogspot.com

No to wsumie cała dzisiejsza notka. Nie wiem czemu, ale uśmiecham się do monitora, pewnie głupio to wygląda. Chyba bardzo polubiłam pisanie tych kilku słów od siebie. 

A tutaj link do piosenki jak by ktoś sobie chciał posłuchać.

czwartek, 10 stycznia 2013

,,I choć brak mi tchu, brak mi śliny, wypłukuję witaminy,
pragnę więcej dopaminy, chcę coś, o czym zapomnimy."
Pezet & Małolat - Dopamina


Miłość - reakcja chemiczna 

Generalnie nie ma jednej definicji tego uczucia , każdy odczuwa to na swój własny sposób.
Niektórzy zachowują się jak ogarnięci szałem, inni nie odczuwają tak silnego pobudzenia 
emocjonalnego.

Teraz trochę o chemii :D

Fenyloetyloamina  – organiczny związek chemiczny, amina o silnym działaniu biologicznym.  
Ona działa jak narkotyk , wytwarzany przez nasz mózg. 
Inne fenetylaminy które pełnią w naszym organizmie funkcje neuroprzekaźników np. 
dopamina czy adrenalina również powodują tzw. szczęście.

Czy mamy wpływ na nasz mózg i możemy decydować kiedy i w kim się zakochamy?
Tak jak nie możemy przestać oddychać z własnej woli tak samo nie mamy wpływu na 
wydzielane substancje.
Ktoś , coś kiedyś tak zaplanowało ten cały mechanizm -człowieka. Od wieków działa , więc 
czy nie jest dobry ?


,,Księżyc staje się słońcem,noc staje się dniem , ponieważ wewnątrz każdej osoby ukrywa 
się inna, może piękniejsza może bardziej nowa. Może twoja." 


Jest to cytat z filmu pt. ,,Trzy metry nad niebem ".
Jeżeli ktoś chce obejrzeć  film o miłości i wylać kilka łez. Naprawdę polecam. 
Oglądałam go cztery razy i nie znam osoby, której się nie podobał.

Są dwie wersje tego filmu hiszpańska z 2010 roku i włoska z 2004 roku.
Jednak według mnie włoska produkcja jest lepsza od tej hiszpańskiej ze względu na takie 
podsumowanie uczuć , które we włoskiej wersji idealnie podsuwa grające gdzieś w tle 
Radio Caos. 




To jest link to pierwszej części, ponieważ film został poćwiartowany na youtube. Ale 
wszystkie kolejne części też są , więc spokojnie :D


A i jeszcze link do piosenki 



<3 <3

wtorek, 8 stycznia 2013


Dzisiaj o rytmicznym i coraz bardziej otaczającym nas gatunku muzyki. 

Niedawno polski kawałek ,, Ona tańczy dla mnie" zawładnął telewizją , internetem , radiem oraz najważniejszą cząstką- ludźmi.  To właśnie my zadecydowaliśmy co nam się podoba i nas kręci. 
Disco polo po latach znowu powraca. 
Spotkaliście na pewno osoby, które uznają to za obciach i kicz. Uważając, że tylko ich gatunek muzyki można słuchać i tylko ten jest fajny.
Według mnie to oni uważają się za kozaków, a tak naprawdę to zwykłe sztywniaki, które nie potrafią się dobrze bawić. 

W 6 klasie podstawówki stałam się fanką reggae , później przeszłam na Grubsona, który tworzy właściwie wymieszanie reggae i hip hopu. Obecnie słucham można powiedzieć bardziej hip hopu i rapu , ale wpadają mi w słuchawki utwory reggae.
Przy disco polo kręcę się raczej na imprezach , dyskotekach czy też słucham z koleżankami dla tzw. dobrej fazy. Choć zdarzyło się , że kilka utworów tak mnie wciągnęło, że przez 3 dni leciały w kółko.


Nie uważam tego za obciach. Obciachem jest to że niektórzy nie mają się własnego zdania oraz ukrywają  to co naprawdę lubią by się komuś przypodobać.
Nie bójmy się być sobą i wyrażać siebie.



Tutaj taka ciekawostka od cioci Wikipedii:
Disco polo – gatunek muzyki popularne, powstały w Polsce w latach 80. XX wieku, w początkowym okresie istnienia znany jako muzyka chodnikowa.



Nie wiem czy słyszeliście naprawdę udany remix Weekendu z Sobotą, jak nie to zapraszam do przesłuchania.

Dońka

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Kiedyś nuda teraz nawyk.


Dzisiaj powiem coś o książkach, które przeczytałam i jak w ogóle zaczęłam czytać.



Jeszcze do nie dawna nie lubiłam książek , a od czytania czegokolwiek  to mnie aż normalnie odrzucało.

Jakoś pół roku temu moja koleżanka przyszła do szkoły z czytniekiem e-booków zainteresowało mnie to. Czytała wtedy książkę ,,Pamiętnik Narkomanki " Barbary Rosiek. Była już gdzieś w połowie, ale na kolejnych kilku przerwach czytałam z nią dalej. Po czym wróciłam do domu z pożyczonym czytnikiem i zgrałam sobie wszystkie książki. Zaczęło się.

Pamiętnik Narkomanki przeczytałam w dwa dni. Tutaj nie będę opisywać, bo jak wiadomo pamiętnik opisuje fragmenty z życia dnia , tygodnia, a narkomanki czyli właściwie jak wchodziła w nałóg jak w nim żyła i jak z niego próbowała wyjść. Czy jej się udało? >> Przekonajcie się sami.

Następną pochłoniętą książką była Beaty Ostrowickiej pt. ,,Świat do góry nogami". Opowiada ona o życiu szesnastoletniej Oli , która po śmierci matki nie potrafiła poradzić sobie z problemami , jednak pojawiła się na horyzoncie pierwsza miłość. Opowiadanie Ostrowickiej obrazuje nam dorastanie nastoletniej dziewczyny i szukanie właściwego miejsca na ziemi, gdy momentalnie świat obraca się o 180 stopni. Ta książka wzruszyła mnie do łez. Jest naprawdę warta przeczytania. 

Ostatnią książką, którą opiszę jest Bez odwrotu autorstwa Jana Frey. Opowiadanie przedstawia nam romantyczną miłość piętnastoletniej Lilli , która zachodzi w ciąże. Wtedy sprawy się komplikują. Czy jej chłopak nadal będzie ją kochał ? Czy jej miłość przetrwa ? >> Sprawdźcie


Obecnie czytam Paulo Coelho -Jedenaście minut jestem dopiero na początku, więc nie opowiem wam o niej , ale po przeczytaniu 30 stron uważam , że książka jest ciekawa i wciągająca. Zmusza do przemyśleń. Jak przeczytam to napewno coś o niej wspomnę :D

Część książek będzie znajdować się na moim chomiku zapraszam do pobierania i czytania. http://chomikuj.pl/dominac/Ksi*c4*85*c5*bcki

A na koniec taki sweet obrazek <3

A teraz idę się uczyć byee;* 

sobota, 5 stycznia 2013

Czas zacząć..

Witam was na moim blogu :D
Jest to w sumie mój pierwszy blog oprócz fotoblogu na którym dodaje tylko zdjęcia. Nie jestem jeszcze dobrze obeznana gdzie tu co i jak , ale mam nadzieję, że szybko się odnajdę. 

Długo zbierałam się, żeby w ogóle zacząć. Dzisiaj po rozmowie z przyjaciółką , a może dokładniej wspominaniu, rozmyślaniu i ,,gdybowaniu" (takie moje słówko na stwierdzenie co by było gdyby), natchnęło mnie. Usiadłam , włączyłam komputer , założyłam konto i piszę tą pierwszą notkę. Chodzę do 3 klasy gimnazjum, wiadomo jak to w szkole zawsze się trzeba czegoś nauczyć, więc dodawane przeze mnie notki nie będą pewnie regularnie , ale się postaram. 

Jak patrzyłam po innych blogach, większość osób na początku się przedstawia i pisze interesuje się np. muzyką. Ja tego nie napiszę , bo można powiedzieć , że nie interesuje się niczym. Co prawda lubię siatkówkę, chciałabym spróbować z fotografią, ale nie nazwę tego interesowaniem się , bo pewnie za miesiąc mi się zmieni. 

Ten blog będzie o życiu przeciętnej nastolatki, czyli wszystkim i o niczym, bo są dni w których jest nam źle, nic nam nie wychodzi chociaż się staramy , a cały świat ma do nas pretensje i my co całego świata, ale są też takie w których jesteśmy szczęśliwe można powiedzieć wygrywamy. O tym właśnie będę pisała. Trochę o sobie, trochę o wszystkich. Mam nadzieję , że wam się spodoba. 

Dońka